Inwestować czy Oszczędzać? Przeczytaj uważnie

Inwestować czy oszczędzać?
Dwa na pierwszy rzut oka łatwe do opisania słowa. Ja jednak muszę wam powiedzieć że to również może być pułapka.
Nie wiem czy doradcy używają jednego z nich podczas rozmów o planach emerytalnych świadomie, aby nas zmylić, pokręcić nasze emocje czy jest to przeoczenie z ich strony. Nie wiem tego, ale faktem jest że właściwa interpretacja może nam oszczędzić wielu nieprzyjemnych sytuacji.

Kiedy myślimy o rozpoczęciu budowania kapitału, i bardzo ważne są tu słowa które zaznaczyłem (rozpoczęciu budowania) nie możemy wpaść w pułapkę tych dwóch słów Inwestowanie/Oszczędzanie.

Z czym wam się kojarzy każde z nich? Ważne abyście poświecili na zastanowienie kilka minut. Ja kiedy się do tego zabierałem, napisałem sobie to wszystko na kartce (przyznam się wam, że kartka i ołówek to teraz moi bardzo dobrzy przyjaciele. Jednak opowiem o tym przy okazji innych wpisów).
Czy rozpoczynając budowanie kapitału (w moim przypadku na emeryturę) od 300,500,700 zł miesięcznie warto mówić inwestowanie czy oszczędzanie? Kim jest inwestor? Jakie macie pierwsze trzy skojarzenia z Inwestorem? (tu też warto użyć kartki).
Podczas moich poszukiwań doszedłem również do wniosku, że wszystko co długoterminowe musi być dobrze zaplanowane i… trzeba znaleźć co najmniej kilka szybkich słów które będą nam przypominać o tym po co to robimy!
Motywacja jest tutaj kluczem. Jak w każdym wyzwaniu, na drodze pojawią się pokusy, zwątpienie lub euforia… każde może wpłynąć na nas na tyle mocno, że nie dotrwamy do finału. Dlatego aby nie stracić celu z oczu, warto się do tego przygotować.
Nikt, raz jeszcze powtarzam nikt nie jest w stanie wam tego dać. Kolega, bloger, doradca, dziennikarz może zaszczepić w was potrzebę ale motywację do tego by tą potrzebę zaspokoić musicie zbudować sami.
Nie będzie to zawsze droga usłana różami, ale warto!
Czy godne życie na emeryturze to jedno z twoich marzeń? W jakim wieku chciałbyś osiągnąć ten luksus?
Ważne abyś szczerze sobie na to pytanie drogi czytelniku odpowiedział.
Dziś wiemy jedno, na pewno możesz na nią przejść w wieku 67 lat (Od początku 2013 roku jest wiek emerytalny jest podnoszony co 4 miesiące o 1 miesiąc. Poziom 67 lat dla mężczyzn zostanie osiągnięty w 2020 roku, a dla kobiet w 2040 roku – to oznacza, że do 67. roku życia będą pracować kobiety mające dzisiaj 40 lat.) Pytanie, czy to już ostatnia zmiana?
I z punktu widzenia motywacji wybór odpowiedniego słowa, Inwestowanie czy Oszczędzanie ma ogromne znaczenie.
Ja uważam że tej sytuacji powinno się o tym mówić OSZCZĘDZANIE
Mnie inwestowanie kojarzy się z maklerem który obraca dużymi środkami swoich klientów, inwestorem czyli człowiekiem który ma dużo pieniędzy i traktowanie moich 300 zł, 4oo zł  jako inwestycję kompletnie na tym etapie mi nie pasuje (Choć pierwszy doradca z którym się spotkałem usilnie przekonywał mnie, że jest inaczej. Opowiadał o Robercie Kyosaki o dużych zyskach z małych kwot. Jakie to proste i że trzeba tylko zacząć. Tylko że wszystko co mówił kompletnie mnie nie przekonało.
Użył złego słowa i w mojej głowie rozległ się alarm. Poświęcę temu czas kiedy indziej, bo to ciekawy temat).
Zgadzam się, że procent składany to genialne rozwiązanie, ale nawet najlepsze narzędzie nie zadziała jeśli z niego zrezygnujemy. Pamiętacie hasło lotto? Aby wygrać, trzeba grać.
Podobnie jest z oszczędzaniem. Nie zbierzesz, jeśli nie będziesz tego robić.
Ludziom się w życiu nic nie udaje, wszystko wynika z czegoś. To nie jest dziełem przypadku.

Od małego mój Tata mówił mi „zbieraj sobie synu, szanuj pieniądze”, „ nie mam teraz, ale jak zaoszczędzę to kupimy komputer”, „zobacz twój brat jest starszy i ma już więcej wydatków, nie nauczył się wcześniej i dziś nie ma oszczędności” ,
„małą łyżką ale regularnie”. Cholernie mądry był mój Tata, żałuję że go dziś już nie ma przy mnie. Najgorsze jest to, że tę mądrość zrozumiałem dopiero po wielu latach.
Jak widzicie, słowo oszczędzanie zakorzenił mi w głowie człowiek któremu ufałem. Jest dla mnie naturalne i kojarzy mi się z osiągniętym celem. Niby mała rzecz, ale jak pozytywnie na mnie wpływa.
Kolejnym powodem dlaczego nazywać to oszczędzaniem to fakt przyrostu kapitału. Wiedząc, że oszczędzanie trwa za zwyczaj dłuższy okres czasu (oczywiście zależy od wielkości celu), nie rozczaruję się po 3,5,10 latach kiedy to kapitał przyrasta wolniej. Wszystko co będzie górką od moich oczekiwań stanowić będzie Premię! Dodatkowy motywator.
Piszę wam wszystko krok po kroku, bo w moim przypadku dało to genialne efekty. Nie mam tu tylko na myśli korzyści finansowych ale tego jaki to wszystko ma wpływ na moje codzienne życie. O ile jestem teraz spokojniejszy, silniejszy, weselszy, zaradniejszy. To nie cuda, to siła wewnętrzna.

CDN.

Dodaj komentarz